...ryzyko przygody jest tysiąckroć cenniejsze od dobrobytu i wygód.
Bądź niczym bijące źródło, nie zaś jak staw, w którym zawsze stoi ta sama woda.
Jest pani osobą odmienną, choć jednocześnie chce pani być podobna do innych. A to, z mojego punktu widzenia, jest poważną chorobą.
"Życie!". Jeśli będziesz żył, Bóg będzie żył z tobą. Jeśli odmówisz podjęcia ryzyka, On wróci do odległego Nieba i stanie się tylko tematem filozoficznych spekulacji.
Każda idea- dobra czy zła- zaczyna istnieć dopiero wtedy, kiedy próbujemy wprowadzić ją w życie.
Problem tkwi w tym, że jeśli wszyscy marzą, a tylko nieliczni wprowadzają te marzenia w czyn, to reszta czuje się tchórzami.